Z jednej strony używane jest oprogramowanie zdefiniowane jako standard w firmie. Jest ono używane na każdym komputerze i na każdym musi być aktualne. Z drugiej strony niektórzy pracownicy potrzebują programów specjalnych – również one wymagają aktualizacji i łat. Do tego dochodzi jeszcze sprawa bezpieczeństwa. Czy rzeczywiście każdy może instalować w sieci i otwierać dowolne programy? Trzeba więc przesyłać swoje profile od jednego do drugiego działu i od jednego do drugiego komputera. Podczas każdej pierwszej instalacji. I przy każdej aktualizacji. Przy każdej łacie. Można też robić to za pomocą samodzielnie utworzonych skryptów – szybko, ale mało elastycznie i bez uwzględniania poszczególnych użytkowników. Alternatywa:
Zautomatyzowana dystrybucja oprogramowania
Sytuacja wyjściowa
Chcemy skrócić czas i odciążyć zasoby zajmowane na stale powtarzające się czynności. Dystrybucja oprogramowania stanowi pokaźną pozycję w planie czasu pracy administratora. Potrzebne jest rozwiązanie, które zajmie się automatyczną pierwszą instalacją, konfiguracją i konserwacją wszystkich komputerów i odciąży personel. Powinno ono zapewnić bezawaryjną i bezpieczną pracę, kontrolę nad licencjami i uniemożliwić instalowanie nieautoryzowanego oprogramowania.